piątek, 30 listopada 2012

Podsumowanie listopada

Dzisiaj ostatni dzień listopada więc czas na siódme podsumowanie miesiąca w mojej blogowej karierze :).

W listopadzie przeczytałam następujące książki:
1. Agnieszka Chodkowska - Gyurics, Tomasz Bochiński - Pan Whicher w Warszawie - 494 str. recenzja
2. Juraj Červenăk - Bohatyr. Żelazny kostur - 502 str. recenzja
3. Jolanta Kwiatkowska - Przewrotność dobra - 273 str. recenzja
4. Katarzyna Zyskowska - Ignaciak - Upalne lato Marianny - 255 str.
5. Jacek Inglot - Wypędzony - 379 str.
6,7,8,9,10,11,12,13. Małgorzata Musierowicz - Kwiat kalafiora - 177 str., Ida sierpniowa - 183 str., Opium w rosole - 234 str. recenzja, Brulion Bebe B. - 219 str., Noelka - 186 str., Pulpecja - 179 str., Dziecko piątku - 174 str., Nutria i Nerwus - 159 str.
14. Tomek Tryzna - Panna Nikt - 470 str.
15. Jodi Picoult - Świadectwo prawdy - 614 str.
16. Ewa Baniecka - Jośka. Pamiętnik maturzystki - 208 str.

Łącznie przeczytałam 4706 stron, co daje prawie 157 stron dziennie.

Listopad był bardzo zdominowany przez twórczość Małgorzaty Musierowicz :).

Najlepsza książka (tutaj będzie zdziwienie, bo nie Jodi Picoult) to: Juraj Červenăk - Bohatyr. Żelazny kostur oraz Katarzyna Zyskowska - Ignaciak - Upalne lato Marianny. Obie książki są pierwszymi częściami serii i wręcz nie mogę doczekać się kontynuacji.
Najgorsza książka - Brulion Bebe B. Prawdę mówiąc mnie wynudziła, ale chciałam ją doczytać do końca.

Co do recenzji, możecie zauważyć, że w listopadzie mi się źle pisało, świadczy o tym też mała liczba notek w porównaniu z innymi miesiącami. Napewno w ciągu kilku dni pojawi się moja opinia na temat "Wypędzonego" i "Upalnego lata Marianny", gdyż te 2 książki nie mogą przejść bez echa.

Co do "Panny Nikt", do tej książki jeszcze muszę kiedyś wrócić, może za 2 - 3 lata, może wtedy będzie mi łatwiej wyrobić sobie zdanie na jej temat.
"Świadectwo prawdy" - Jodi Picoult pokazała jak zawsze klasę, powieść ciekawa, polecam :)
"Jośka. Pamiętnik maturzystki" - dobre jeśli szukacie czegoś mniej ambitnego na jeden - dwa wieczory. Powieść pisana z perspektywy młodej dziewczyny, więc jest to baaaaaaardzo lekka książka, mi się ją bardzo przyjemnie czytało (może dlatego, że sama niedawno byłam maturzystką :D)

Tym razem nie obiecuję, że nadchodzący miesiąc będzie obfity w recenzje, postaram się jednak pokazać Wam kilka razy paznokcie i wrzucić recenzje książek z ostatnio pokazywanego stosiku :)

Na koniec ciekawostka: przez 6 miesięcy i pół miesiąca mojego blogowania przeczytałam 30086 stron czyli dziennie około 151 stron, teraz nie wyobrażam sobie dnia ani bez czytania książki, ani bez bloga :)). 

czwartek, 29 listopada 2012

Juraj Červenăk - Bohatyr. Żelazny kostur

Tytuł:  Bohatyr. Żelazny kostur
Autor: Juraj Červenăk
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Liczba stron: 502
Źródło okładki: http://www.strefaksiazki.net/sites/books/155



Juraj Červenăk to słowacki pisarz, z którego powieścią miałam już okazję się spotkać. Lektura "Władcy wilków" okazała się naprawdę świetną rozrywką, więc bez zastanowienia sięgnęłam po pierwszą część trylogii Bohatyr "Żelazny kostur" tego autora.

Akcja rozgrywa się około 965 roku. Ilja, poniżany przez wszystkich kaleka jako jedyny wychodzi bez szwanku z napadu bandy Kipczaków i Czeremisów na jego małą wioskę. Reszta mieszkańców zostaje zabita lub wzięta do niewoli, tak jak Dinara, piękna dziewczyna w której jest zakochany Ilja. Po pogromie mężczyzna zostaje sam i na jego barki spada pogrzebanie pomordowanych. Nieoczekiwanie we wsi zjawiają się trzej wędrowcy. Ilja, mimo natłoku problemów proponuje im gościnę. Wędrowcy odwdzięczają mu się uzdrowieniem z choroby. Od tej pory Ilja jest bardzo silnym i zdrowym człowiekiem, który stawia sobie za cel pomszczenie sąsiadów i ukochanej. Dołącza do drużyny księcia Światosława, władcy Rusi, który chce powiększyć obszar swojego państwa. Wraz z tą decyzją życie Ilji bardzo się zmienia.

Akcja powieści jest bardzo ciekawa, ale wydarzenia zaczynają się rozkręcać dopiero po dłuższym wprowadzeniu. Tak naprawdę zaczyna się dziać coś ciekawego z chwilą przyjęcia Ilji do grona bohatyrów. Główny bohater to najbardziej ciekawa postać powieści. Przeciwności losu, poniżanie i wyśmiewanie z powodu pochodzenia i kalectwa go nie załamały, wręcz przeciwnie, starał się żyć normalnie, jak inni. Jego późniejsza postawa również zasługuje na podziw. Jest nieustraszony, odważnie stawia czoła wszelkim wyzwaniom. Wołch, Mikuła i Jegor czyli trzej tajemniczy wędrowcy również zyskali moją sympatię, głównie ze względu na ich zachowanie w stosunku do Ilji.

Teraz czas na zachwyty nad szatą graficzną książki. Została wydana w miękkiej okładce ze skrzydełkami. Zostały na nich umieszczone fragment powieści, notka biograficzna autora i spis pozycji należącej do trylogii Bohatyr (Żelazny kostur, Czarne serce, Jama krzyczącej śmierci). Dodatkowo w 500 stronach książki została zawarta mapa terenów, na których rozgrywa się akcja oraz aneks zawierający informacje o dawnych bogach, wierzeniach, nazwach i postaciach historycznych. Wszystko to jest jednak niczym w porównaniu z pięknym, delikatnym zdobieniem każdej kartki. Dawno się nie spotkałam z takim dopracowaniem wizualnym, więc tym bardziej polecam choćby zajrzenie do środka książki.

Początkowo autor może nas delikatnie znudzić, gdyż tak jak wspomniałam, wartka akcja nie zaczyna się od pierwszej strony. W pewnym momencie akcja przyspiesza, a czytelnik nie może się doczekać co będzie dalej. Tym bardziej zakończenie mnie wprawiło w niemałe zdziwienie. Wszystko się nagle urywa i czytelnik, który chce dowiedzieć się co będzie dalej musi sięgnąć po następną część trylogii. Zabieg sprytny, Juraj Červenăk może być pewny, że na powieść "Bohatyr. Czarne serce" wszyscy fani będą czekać z wytęsknieniem :). 

Świetnie dopracowany tekst, walka, magia, przeznaczenie, przyjaźń, zemsta.  Łącząc te czynniki otrzymujemy naprawdę rewelacyjną fantastykę, do jakiej należy "Bohatyr. Żelazny kostur". Jeśli lubicie fantastykę i chcecie się z nią zmierzyć w wydaniu słowiańskim to bardzo zachęcam do zapoznania się z tą książką. Jeśli nie czytacie fantastyki to jestem pewna, że po 500 stronach tej pozycji przekonacie się do takiej literatury.

Moja ocena: 10/10

Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki

Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę

wtorek, 27 listopada 2012

Stosik grudniowy [Aktualizacja]

Cześć :). Dzisiaj będzie to, co bardzo lubię u siebie na blogu i u Was czyli stosik książek, które w najbliższym czasie mam zamiar przeczytać :)


Te dwie książki dotarły do mnie dzisiaj, a będę je czytać w grudniu, więc dołączyły do stosiku :) 


Biblioteka:
Agata Christie - Śmierć na Nilu (O mojej sympatii do autorki nie muszę chyba mówić, ostatnio trochę ponarzekałam na jej kryminały, myślę że ten mi się spodoba :))
George R.R.Martin - Starcie królów (Po przeczytaniu pierwszej części byłam zachwycona, mam nadzieję, że powieść dorówna poziomem)
Olga Rudnicka - Zacisze 13 (Czytałam "Natalii 5" tej autorki, było rewelacyjne więc chcę przeczytać inne pozycje jej autorstwa)
Olga Rudnicka - Zacisze 13. Powrót (Na tyle ufam autorce, że od razu wypożyczyłam 2 część "Zacisza 13", żeby później szybko przeczytać o kolejnych losach bohaterów :P)
Katarzyna Zyskowska - Ignaciak - Upalne lato Marianny (Nie znalazła się na zdjęciu bo gdy ją tylko otworzyłam książkę to mnie niesamowicie wciągnęła, zafascynowała, przeczytałam bardzo szybko i oddałam do biblioteki :))

Warszawska Firma Wydawnicza:
Aleksandra Madej - Bajka o Dubaju (Po opisie sądzę, że będzie to lekka, przyjemna lektura na jeden wieczór :))
Edyta Tyszkiewicz - 3 Anny w kapeluszach (Zainteresował mnie wątek kryminalny)
Paulina Kamińska - Chmurka (Zostałam skuszona przez pozytywną recenzję na blogu)

Nagroda za II miejsce w konkursie na recenzję portalu nakanapie.pl:
Debbie Ford - Rozwód początkiem życia (Tematyka niezbyt moja, póki co poleży chyba na półce do przeczytania w dalekiej przyszłości)

Promic:
Nicole Timbal - Aniołowie, posłańcy światła (Dawno nie było nic typowo religijnego :))
Carlo Meier - Droga nadziei. Powieść (Z tego co już zdążyłam zajrzeć zapowiada się ciekawie :))

wtorek, 20 listopada 2012

Propozycje prezentów na święta

Cześć :).
Ostatnio moja skrzynka odbiorcza jest bombardowana wiadomościami z różnych wydawnictw i księgarni. Trochę buszuję sama, trochę zaglądam w linki i stworzyłam kilka propozycji prezentów dla mola książkowego :). Dzisiaj zajmę się pakietami, oto co znalazłam w Gandalfie, Matrasie i Weltbildzie.

(wybaczcie brak obróbki zdjęć, ale są pobierane bezpośrednio ze stron Gandalfa, Matrasa, Weltbildu lub Empiku/lubimyczytac.pl)

1. Gandalf - Pakiet 4 książek Camilla Läckberg (Księżniczka z lodu, Kaznodzieja, Kamieniarz, Ofiara losu) - 79,79 zł

2. Gandalf - Trylogia Millenium Stieg Larsson (Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet, Dziewczyna, która igrała z ogniem, Zamek z piasku, który runął) - 79,79 zł

3. Gandalf - Pakiet 4 książek Simon Beckett (Chemia śmierci, Zapisane w kościach, Szepty zmarłych, Wołanie grobu) - 84,71


4. Matras - Pakiet 3 książek Agata Christie (Morderstwo w Orient Expressie, I nie było już nikogo, A.B.C) - 54,50 zł







5. Matras - Pakiet 3 książek Małgorzata Kalicińska (Dom nad rozlewiskiem, Powroty nad rozlewiskiem, Miłość nad rozlewiskiem) - 67,80 zł




6. Weltbild - Pakiet 2 książek Waris Dirie (Kwiat pustyni, Czarna kobieta, biały kraj) - 39,90 zł



7. Weltbild - Pakiet 2 książek Rosamud Lupton (Siostra, Potem) - 59,90 zł


8. Weltbild - Pakiet 3 książek Małgorzata Gutowska - Adamczyk (Cukiernia Pod Amorem: Zajezierscy, Cieślakowie, Hryciowie) - 79,90 zł


9. Weltbild - Pakiet 3 książek - Virginia C. Andrews (Kwiaty na poddaszu, Płatki na wietrze, A jeśli ciernie) - 69,90 zł

Jak widzicie powieści przeze mnie wybrane to głównie książki obyczajowe lub kryminał/thriller. Są to pozycje znane większości czytelników, ja do tej pory znam 2,4 oraz 5 propozycję  i wszystkie są godne polecenia. Mikołaju, czekam na Ciebie :))

niedziela, 18 listopada 2012

Jolanta Kwiatkowska - Przewrotność dobra

Tytuł: Przewrotność dobra
Autor: Jolanta Kwiatkowska
Wydawnictwo: Dobra literatura
Liczba stron: 273
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/139012/przewrotnosc-dobra


Jolanta Kwiatkowska jest autorką takich pozycji jak "Jesienny koktajl", "Pułapka Nowego Roku" czy "Tak dobrze, że aż źle". Zadebiutowała stosunkowo niedawno, bo w roku 2009. W powieści, którą przeczytałam czyli "Przewrotność dobra" Jolanta Kwiatkowska przedstawia dwie twarze bohaterki, która za wszelką cenę chciała czynić dobro.

Dorota od najmłodszych lat była wychowywana w przekonaniu, że jest tą "gorszą". Rodzice, zakochani w jej starszym bracie nie zdawali sobie sprawy, że ich młodsza córka jest źle przez nich traktowana. "Dorotka - idiotka", jak nazywał ją jej brat Krzysiek jedyny bezpieczny azyl miała w szafie, gdzie chowała się przed nienawistnymi spojrzeniami rodziny. Wszystko zmienia się w dniu, w którym bliscy Doroty umierają, a ona może w końcu zacząć żyć pełnią życia. Jej głównym celem staje się teraz pięcie się po szczeblach kariery i zrobienie dla siebie czegoś ważnego. Dziewczyna nie zapomina jednak o osobach, które przewinęły się gdzieś w jej życiu i starały się jej pomóc. Resztą skutecznie manipuluje, wymagając na nich korzystne dla niej decyzje.

Historia Doroty jest złożona, posiada drugie dno, mnóstwo metafor i stwierdzeń zawartych między wierszami. Autorka wymusza na nas zastanowienie się nad granicą między dobrem a złem, między prawdą a kłamstwem. Bardzo dokładnie przedstawia motywy postępowania bohaterki, od czasu dzieciństwa do osiągnięcia wieku 25 lat. Znając wszystkie fakty zdecydowanie inaczej ocenimy Dorotę, możemy jej działania wytłumaczyć i zrozumieć.

Nie wiem co mam myśleć o tej książce. Z jednej strony zachwyca, ze względu na bardzo ciekawe i dokładne przedstawienie psychologiczne bohaterki. Z drugiej strony Dorota jest osobą o dwóch twarzach i nie wiem jak ją ocenić, czy jest postacią pozytywną, zasługującą na zapamiętanie bo dążyła do swojego celu, czy raczej jest bohaterką negatywną, bo nie cofnęła się przed niczym, aby tylko osiągnąć spełnienie swoich marzeń. Mimo bogacenia się, poprawy statusu życia dziewczyna nie mogła osiągnąć prawdziwego szczęścia. W powieści nie ma momentu, w którym byłaby ona szczęśliwa i uśmiechnięta. Część czytelników napewno oceni ją źle, tylko przemyślmy najpierw to, skąd dziewczyna miała wiedzieć jak żyć, skoro nie zostały jej przekazane żadne wzorce moralne.

Lektura z pewnością nie jest łatwa w odbiorze, często musimy przerywać czytanie aby przemyśleć tekst. Powieść należy do literatury, którą czyta się więcej niż raz, podczas każdego kolejnego czytania odkrywa się coraz to nowe rzeczy.

Myślę, że najlepszym podsumowaniem będą słowa Agnieszki Lingas - Łoniewskiej, umieszczone z tyłu okładki: "Przewrotność dobra to doskonała analiza człowieczeństwa, pragnienia bycia dobrym i opacznego pojmowania tego słowa. Dojrzała, przemyślana, refleksyjna i wciągająca"

Moja ocena: 9/10

Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki


Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę

Powieść przeczytałam w ramach wyzwania










środa, 14 listopada 2012

Agnieszka Chodkowska - Gyurics, Tomasz Bochiński - Pan Whicher w Warszawie


Tytuł: Pan Whicher w Warszawie
Autor: Agnieszka Chodkowska - Gyurics, Tomasz Bochiński
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Liczba stron: 494
Źródło okładki: http://www.strefaksiazki.net/sites/books/157






"Książę detektywów Scotland Yardu na tropie zbrodni w ogarniętej powstańczą gorączką XIX -  wiecznej Warszawie". Te słowa widnieją na przedniej stronie okładki i od pierwszego kontaktu z tą powieścią są zachęceniem do jej przeczytania. Duet Agnieszki Chodkowskiej - Gyurics i Tomasza Bochińskiego wspólnymi siłami stworzył opowieść o zbrodni i śledztwie i umieścił ją na tle Warszawy w przededniu powstania.

Do Warszawy, pozostającej wciąż pod zaborem rosyjskiego cara przybywa z Anglii książę detektywów - Jonathan "Jack" Whicher. Zostaje on skierowany do wyjaśnienia zagadkowego zniknięcia grafini Dołgoruki. Okazuje się, że nie jest ona jedyną zaginioną z tej rodziny. Według plotek, kilka miesięcy wcześniej jej córka uciekła z mężczyzną z niższego stanu. Sprawa zostaje jednak zamieciona pod dywan ze względu na możliwość rozdmuchania skandalu w rodzinie arystokratów, blisko spokrewnionych z carem. Oprócz tego w Warszawie źle się dzieje: nocami miasto przemierza Czarna Kareta porywająca ludzi, a ktoś morduje pozornie przypadkowe osoby i masakruje ich ciała. Dodatkowo pojawiają się słuchy o nadchodzącym wybuchu powstania. Angielski detektyw musi w tym całym zamieszaniu zachować jasny umysł i rozwiązać zagadki arystokratów. Mężczyźnie grozi niebezpieczeństwo - ktoś bardzo chce, aby zaprzestał kontynuowania swojej misji.

Muszę przyznać, że dałam się złapać autorom w pułapkę. Jak dziecko przyjmowałam kolejne tropy i byłam wręcz przekonana, że podejrzany jest winny. Za chwilę okazywało się jednak, że inna osoba nie ma alibi i krąg ewentualnych morderców się powiększał. W momencie, w którym akcja zaczęła się rozwiązywać wprost nie mogłam się doczekać co będzie dalej, czy ostateczny zabójca zostanie ujawniony, czy poniesie karę za śmierć wielu osób? Pani Agnieszka i Pan Tomasz nieustannie trzymali mnie w napięciu. Należy im się szacunek, zwłaszcza za dopracowanie powieści pod względem maleńkich szczegółów. Jak głosi Posłowie (które polecam przeczytać, bo jest wyjątkowo ciekawe) dużo elementów jest odwzorowaniem realiów 1862 roku. Należy sobie uświadomić, że w tych czasach nie było internetu, telefonów, nowoczesnych technik śledczych, badań DNA. Informacje były przekazywane za pomocą poczty, co wiązało się nawet z kilkutygodniowym oczekiwaniem. Mimo to, obecność genialnego detektywa Whichera, który jest postacią autentyczną prowadzi do rozwiązania najbardziej zagmatwanej zagadki.

Powieść należy do serii Alibi, w której znajduje się również opisywana kiedyś przeze mnie "Carska roszada". "Pan Whicher w Warszawie", podobnie jak wcześniej wspomniana pozycja, dla zwiększenia dramatyzmu zyskał okładkę poplamioną krwią. W środku mamy cały tekst podzielony kartkami z kalendarza oraz wyznaczone pory dnia. Dzięki temu nie musimy się zastanawiać nad upływem czasu w powieści, czy dana sytuacja wydarzyła się rano czy wieczorem. Dodatkowo część wydarzeń jest przedstawionych z perspektywy głównego bohatera. Sprawia to, że możemy być bliżej śledztwa, gdyż wręcz wnikamy w umysł detektywa. Mężczyzna , mimo niskiego pochodzenia dobrze wtapia się w świat arystokracji, nie dba jednak o to że urazi jakąś ważną osobę. Najważniejszym celem jest odnalezienie zabójcy, a to panu Whicherowi nie przyjdzie wcale tak łatwo.

Cóż mogę napisać? Polecam, polecam i jeszcze raz polecam :). Rewelacyjna powieść na długie jesienne wieczory, od której ciężko jest się oderwać. Jeśli macie ochotę na kryminał z nutą historii w tle to zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję, z pewnością nie będziecie zawiedzeni.

Moja ocena: 9/10


Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki

Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę 

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania

poniedziałek, 12 listopada 2012

Małgorzata Musierowicz - Kwiat kalafiora, Ida sierpniowa, Opium w rosole

Tytuł: Kwiat kalafiora 
Autor: Małgorzata Musierowicz
Wydawnictwo: Akapit Press
Liczba stron: 177
Źródło okładki: http://www.akapit-press.com.pl/sklep/p-34-Kwiat_kalafiora


Tytuł: Ida sierpniowa
Autor: Małgorzata Musierowicz
Wydawnictwo: Akapit Press
Liczba stron: 183
Źródło okładki: http://www.akapit-press.com.pl/sklep/p-35-Ida_sierpniowa


Tytuł: Opium w rosole
Autor: Małgorzata Musierowicz
Wydawnictwo: Akapit Press
Liczba stron: 234
Źródło okładki: http://www.akapit-press.com.pl/sklep/p-36-Opium_w_rosole



Cześć :).
Dzisiaj będzie zbiorczo o 3 książkach należących do serii Jeżycjada. Przy tylu częściach tej serii postanowiłam nieco skrócić moje opinie o kolejnych pozycjach, gdyż nie ma sensu się rozpisywać jakoś szczególnie długo, trzeba przeczytać :). 

Kwiat kalafiora

W 3 części Jeżycjady mamy okazję poznać całą rodzinę Borejków: wiecznie zaczytanego ojca Ignacego sypiącego cytatami, mamę Milę oraz ich córki: Gabrysię, Idę, Pulpecję i Natalię. Ich dom jest przystanią dla wszystkich, niezależnie od wieku i relacji z członkami rodu. Dla każdego znajdzie się kubek ciepłej herbaty i miłe słowo. Mama trafia do szpitala, więc wszystkie obowiązki spadają na najstarszą Gabrysię. Dodatkowo dziewczyna musi sobie radzić z problemami miłosnymi swoimi i siostry, pielęgnować chorujących na świnkę i gotowaniem obiadów. Dziewczyna zajmuje się również działaniem w grupie ESD, przez którą pojawią się nieoczekiwane konflikty z sąsiadką. Jednocześnie w tej części mamy możliwość dowiedzieć się co dzieje się u bohaterów dwóch wcześniejszych części. Pawełek, Danusia, Cesia i Aniela są umiejscowieni na dalszym planie, ale z kart powieści przebija się jakaś informacja o ich poczynaniach. 

Ida sierpniowa

Bohaterką tej powieści jest druga z kolei Borejkówna czyli Ida. Dziewczyna przerywa nieudane wakacje z rodzin i wraca do Poznania. Ida jest przekonana o swojej brzydocie, przeżywa wielką miłość i w związku z tym zmienność humorów (jak to u nastolatek bywa), Pozostawiona sama sobie rozpoczyna szukanie pracy. Zostaje zatrudniona jako dama do towarzystwa. Aklimatyzacja w obcym domu przychodzi jej bardzo łatwo, dodatkowo stawia sobie za cel doprowadzenie do wyleczenia Krzysia i zmianę postępowania braci Lisieckich. Właściwie cała akcja kręci się wokół jednej bohaterki, reszta Borejków odpoczywa sobie na wakacjach i nie ma po nich niemal śladu. 

Opium w rosole

W tej części mamy okazję zapoznać się z Geniusią o wielu nazwiskach/Aurelią Jedwabińską. Sześciolatka wprasza się do kolejnych bohaterów na obiadki. Dziewczynka często mija się z prawdą, nie mówiąc nikomu nic o swoich rodzicach. Dziewczynka lubi bawić się w swatkę, usiłuje połączyć bohaterów w pary. Ważną rolę w powieści odgrywa Kreska - wnuczka znanego z poprzednich części profesora Dmuchawca. Staje się ona dla Geniusi podporą i najlepszą przyjaciółką. Poznajemy również braci Ogorzałków - Piotra i Maćka. Starszy z braci jest bardziej ustatkowany, zajmują go wydarzenia na świecie, a w oko wpada mu jedna z panien Borejko. Maciek przeżywa zawirowania miłosne, nie może wybrać między dwoma dziewczętami.

Miło było wrócić znowu do Poznania przełomu lat 70 i 80, posiedzieć sobie z rodziną Borejko w kuchni, pośmiać się z Geniusi i razem z bohaterami przeżywać ich zawirowania uczuciowe. Strasznie podobała mi się postać profesora Dmuchawca, który jest wzorem do naśladowania dla wszystkich uczniów. Mimo odejścia na emeryturę jego uczniowie chętnie go odwiedzają, da się wyczuć jego osobistą więź z każdym z nich. Poza tym oczywiście dużo naszej sympatii wzbudza rodzina Borejków: ludzie dobrzy, ciepli, gościnni. Wręcz chciałoby się poznać taką rodzinę i się z nią przyjaźnić. 

Powieści przeczytałam w ramach akcji "Wróć do ukochanej książki z dzieciństwa"

A co Wy sądzicie o Jeżycjadzie? Tylko dla tych mniejszych dziewczynek czy dla każdego, niezależnie od wieku? :)

piątek, 9 listopada 2012

Liebster blog

Cześć ;)

Ostatnio blogi czytelnicze opanowała zabawa "Liebster blog".

Oto zasady: ,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."



Ja zostałam nominowana przez Agnieszkę, za co serdecznie dziękuję :).

1. Co dają Ci książki?
Książki dają mi poczucie przeniesienia się w świat fikcyjny, możliwość poznania nowych rzeczy i sytuacji.

2. Jak widzisz siebie za 5 lat?
Za 5 lat widzę siebie jako magistra ekonomii, najlepiej z piąteczką na dyplomie :).

3. Spełniasz swoje marzenia, czy czekasz, aż same się zrealizują?
Zdecydowanie sama spełniam swoje marzenia

4. Książka na prezent to dobry pomysł?
Moim zdaniem jest to świetny prezent, sama lubię dostawać książki :)

5. Najwcześniejsze wspomnienie związane z książką?
W pierwszych latach szkoły podstawowej wzięłam udział w konkursie recytatorskim. Bardzo rozpaczałam, gdy nie udało mi się wywalczyć żadnego miejsca, a po powrocie do domu okazało się, że rodzice w ramach nagrody pocieszenia kupili mi książkę :)

6. Najdziwniejszy tytuł książki jaki zapadł Ci w pamięć?
Z powieści które czytałam: Przyjdź i zgiń

7. Ulubiony autor.
Z autorów: Khaled Hosseini. Z autorek: Agata Christie

8. Czytasz wiersze? Jeśli tak, to czyje najczęściej?
Raczej nie czytuję wierszy, ale jeśli już to lubię poezję Mickiewicza i ks. Twardowskiego

9. Ulubiony bohater literacki - uzasadnij.
Kmicic z "Potopu" :). Polubiłam go za jego odwagę i gotowość do poświęceń w imię miłości ;]

10. Jakie masz hobby?
Czytanie (ale to już chyba nikogo nie dziwi :)) 

11. Czy porzucasz książki, które zaczynasz czytać a nie spełniają Twoich oczekiwań?
Zazwyczaj staram się przeczytać książkę do końca, bo a nuż pojawi się w niej coś interesującego. Ostatnio zdarzyło mi się porzucić "Pamiętnik narkomanki", który czytałam półtorej roku temu. 

Moje pytania:
1. Wymień 5 książek, które po prostu musisz przeczytać w najbliższym czasie
2. Czego najbardziej nie lubisz w powieściach?
3. Literatura polska czy zagraniczna?
4. Najbrzydsza okładka, z którą kiedykolwiek miałeś/miałaś do czynienia? 
5. Bohater literacki, którego najbardziej nie lubisz i dlaczego?
6. Ulubiony cytat
7. Literacki wzór do naśladowania to..?
8. Książka, która doprowadza Ciebie do łez?
9. Ulubiona pora i miejsce czytania?
10. Książki wypożyczasz czy kupujesz?
11. Książka, którą czytałaś/czytałeś wiele razy i chętnie po nią sięgasz?

Teraz sprawa najgorsza, czyli nominacje. Mam nadzieję, że wszystkie te osoby wezmą udział w zabawie (ale nie czujcie się zmuszeni ;)). Jeśli weźmiecie udział to podeślijcie mi proszę link, chętnie poczytam Wasze odpowiedzi :).

Nominuję (kolejność przypadkowa):

Trochę nagięłam zasady, nie kierowałam się liczbą obserwatorów, a raczej tym, że po prostu lubię te blogi i nawet jeśli nie pozostawiam śladu obecności, to chętnie czytam notki :). Dodatkowo nie nominowałam blogów, które już brały udział w zabawie, bo rozumiem, że nie każdy chce codziennie dodawać notkę z zabawą gdy czekają recenzje. Przy okazji zachęcam Was do zajrzenia na te blogi, o ile ich jeszcze nie znacie ;).

środa, 7 listopada 2012

Sara Shepard - Pretty Little Liars. Kłamczuchy

Tytuł: Pretty Little Liars. Kłamczuchy
Autor: Sara Shepard
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 278
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/109001/pretty-little-liars-klamczuchy


"Trzy osoby mogą dochować tajemnicy,  jeśli dwie z nich nie żyją." - Benjamin Franklin

Moja przygoda z serią Pretty Little Liars toczy się już od ponad roku. Najpierw przeczytałam w formie e - booków 3 pierwsze części, później wzięłam się za oglądanie serialu nakręconego na podstawie powieści, a teraz dzięki Donnie i wygranej w jej rozdaniu mogłam jeszcze raz powrócić do początku, tym razem w wersji papierowej.

Rosewood. Małe miasteczko, którym wstrząsa tragedia: młoda, piękna dziewczyna, Alison znika bez śladu. O tym co się z nią stało nie wie żadna z grona jej przyjaciółek. Aria, Emily, Spencer i Hanna pozbawione swojej przywódczyni coraz bardziej się od siebie oddalają. Akcja właściwa toczy się 3 lata po zaginięciu Alison, ale autorka bardzo często wraca do wydarzeń, które miały miejsce wcześniej. Każda z dziewczyn dostaje wiadomości od osoby podpisującej się jako A., która zna ich sekrety, powierzane przed laty Alison. Czy nastolatka wróciła i teraz próbuje się zemścić na przyjaciółkach? Okazuje się, że wszystkie mają jakieś sekrety, o których wolałyby, żeby nikt nie wiedział. Aria przyłapała swojego ojca z młodą uczennicą, a teraz sama spotyka się z nauczycielem, Emily miała skłonności homoseksualne, które się odnawiają, Spencer podrywa chłopaków swojej starszej siostry, z którą wiecznie rywalizują, a Hanna osiągnęła dobrą figurę poprzez wymioty, a aktualnie ma problemy z prawem. Każda z dziewczyn teoretycznie pozbyła się problemu po zniknięciu Alison, lecz teraz strach powraca z podwójną siłą.

Powieść jest niejako wprowadzeniem do całej serii, bez którego ciężko byłoby zorientować się nam w losach przyjaciółek. Każdy rozdział jest poświęcony innej z nich, przez co możemy wszystkie po kolei poznać, przekonać się jakie są naprawdę, a jakie tylko grają przed innymi.

Z racji, że oglądałam kilka odcinków serialu, łatwiej było mi się zorientować kto jest kto, skojarzyć z wyglądem i charakterystycznymi cechami. Gdy czytam opis bohaterów to automatycznie stają mi przed oczami sylwetki aktorów, nie potrafię już wyobrazić sobie ich jako inne osoby.

Okładki serii mają charakterystyczny, biały kolor, z przedstawionym kobiecym gadżetem. Z tyłu widnieje opis książki, co do którego mam niestety zastrzeżenia. Dziewczyny zaczęły otrzymywać tajemnicze wiadomości 3 lata po zaginięciu Ali, a nie tak jak zostało to napisane na okładce, po roku. Jest to niby mało znaczące, ale nie lubię, jeśli w opisie na okładce znajdują się jakieś błędy.

Pierwsza część to dopiero początek, autorka, z tego co pamiętam zaplanowała serię na 14 części. Oznacza to, że przez 14 części będziemy się zastanawiać kim jest tajemniczy A. i jakie zagadki kryje przeszłość dziewczyn. Trochę boję się wciągania w serię, bo może okazać się, że kolejne części będą pisane trochę na siłę, dla podtrzymania sprzedaży i popularności Pretty Little Liars. Jednak jeśli ktoś znajdzie dobrą promocję na te książki to niech mi da znać, chyba muszę się szybko zapoznać z kolejnymi częściami :))

Moja ocena: 8/10

wtorek, 6 listopada 2012

Jakub Filip de Wojtach - A miało być tak świetnie

Tytuł: A miało być tak świetnie
Autor: Jakub Filip de Wojtach
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Liczba stron: 476
Źródło okładki: http://wfw.com.pl/wyszukaj?searcher_phrase=A+mia%C5%82o+by%C4%87+tak+%C5%9Bwietnie



Jakub Filip de Wojtach przyciągnął mnie do swojej książki dobrze dobranym tytułem. Jest on bardzo tajemniczy, a właśnie taką delikatną tajemnicę lubię czuć od samego początku czytania powieści. Tomek Bromski, czyli główny bohater powieści rozstaje się z żoną, pogarszają się jego relacje z jedynym synem, dodatkowo traci pracę. Wydawać by się mogło, że Tomek nie ma już szans na normalne funkcjonowanie. Wszystko zmienia się w dniu, w którym dostaje ofertę nietypowej pracy w agencji usługowej "Dionizos". Jest to zajęcie wymarzone dla Bromskiego - polega ono na byciu płatnym towarzyszem do picia. Mężczyzna nie potrafi się obyć bez alkoholu, więc chętnie przyjmuje zlecenia. Autor dosyć dokładnie opisuje również jego współpracowników i zachodzące między nimi relacje. Mimo wielu różnic i odmiennych poglądów stanowią wyjątkową dobrze dobraną ekipę. 

Jeśli chodzi o tę powieść nie mogę nie zwrócić uwagę na język. Bohaterowie często wyrażają się niecenzuralnie, czasami jest to aż nienaturalne, gdyż podczas jednej rozmowy mówią normalnie, a podczas następnej, zwykłej konwersacji przeklinają co drugie słowo. Jednak nie sposób wypowiedzi mnie raził, a raczej niezliczone błędy w tekście. Książka liczy prawie 480 stron, ale już po około 1/4 miałam ochotę rzucać nią po ścianach. Wszystko ze względu na kiepską korektę tekstu. Bardzo często popełniane są literówki, pomyłki przy odmienianiu końcówek i dwa błędy, których korekcie nie wybaczę i przez które ocena książki spadnie w dół. 1. Piszemy "Obiad", nie "Objad", 2. "Piszemy: "Niech to szlag trafi", a nie "Niech to szlak trafi". Błędy te popełniane były kilkakrotnie, więc nie może być tu mowy o jednorazowym przeoczeniu tego w tekście. Cena książki na okładce to 46 zł, więc jest to dosyć dużo, a czytelnik dostaje coś, co jest bardzo mocno niedopracowane. Błędy bardzo przeszkadzały mi w odbiorze tekstu i prawdę mówiąc, zniechęciły trochę do dalszego czytania powieści. Autor jednak mnie zaciekawił i zdecydowałam się poznawać dalsze perypetie Tomka Bromskiego i jego współpracowników z agencji, zwłaszcza ze względu na wprowadzenie wątku nieco spiskowego i kryminalistycznego. 

Co mi się w książce zdecydowanie nie podobało, oprócz niedopracowania tekstu? Zakończenie. Jeśli autor chciał w taki sposób zamknąć akcję to powinien wydłużyć końcówkę powieści, przedstawić jak potoczyły się losy bohaterów. Jakub Filip de Wojtach swoje zakończenie wykonał zbyt szybko i w sposób trochę dla mnie niezrozumiały. Może chciał sobie otworzyć furtkę do ewentualnej kontynuacji? Tego nie wiem, ale myślę, że w taki sposób należy sobie tłumaczyć takie rozwiązanie. 

Warto zwrócić uwagę na przekaz powieści. Oprócz losów Tomka Bromskiego i innych pracowników "Dionizosa" autor kreśli obraz Polski i Polaków czasów współczesnych. Między wierszami ukrywa się również portret psychologiczny naszego społeczeństwa, na którym komunizm i wydarzenia historyczne odcisnęły duże piętno. 

Podsumowując, książka jest dosyć ciekawa, ale zraziły mnie do niej często popełniane błędy. Wydaje mi się, że "A miało być tak świetnie" jest debiutem autora, więc chętnie sięgnęłabym po inną powieść, żeby skonfrontować wyrabianie stylu pisarskiego. Jeśli nie rażą Was literówki, błędy stylistyczne i gramatyczne to polecam tę powieść na długie, jesienne wieczory.

Moja ocena: 5/10

 Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki 



Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę

Powieść przeczytałam w ramach akcji 

czwartek, 1 listopada 2012

Stosik listopadowy

Cześć :).
Dzisiaj chcę Wam pokazać czego możecie się spodziewać w tym miesiącu czyli stosik listopadowy :).

Od góry:
Jolanta Kwiatkowska - Przewrotność dobra (zaczytajsie.pl)
Agnieszka Chodkowska - Gyurics, Tomasz Bochiński - Pan Whicher w Warszawie (Instytut Wydawniczy Erica)
Jacek Inglot - Wypędzony(Instytut Wydawniczy Erica)
Juraj Cervenak - Bohatyr. Żelazny kostur(Instytut Wydawniczy Erica)
Tomek Tryzna - Panna Nikt (biblioteka)
Keri Arthur - Niebezpieczna rozgrywka(Instytut Wydawniczy Erica)



Stosik może duży nie jest, ale ostatnio nie mam zbyt dużo czasu na czytanie i recenzowanie. Znacie coś z tego stosiku albo macie jakąś szczególną ochotę na przeczytanie? :)